Czy wiesz, że utrata kluczyka może kosztować więcej niż np. awaria silnika?
Co robić, gdy się go zgubi, i jak uniknąć związanych z tym problemów
Utrata kluczyka to spory stres - w końcu za  jego pomocą ktoś niepowołany może uzyskać dostęp do naszego auta. Ale to  nie jedyny problem - nawet jeśli kluczyk zginął bezpowrotnie w  czeluściach studzienki ściekowej i nie ma obawy, że ktokolwiek z niego  skorzysta, pozostają jeszcze pytania: jak dostać się do auta i jak je  uruchomić?
W dużych miastach samochód otworzyć łatwo - wystarczy zajrzeć do  książki telefonicznej i wyszukać oferty "pogotowia zamkowego". Fachowcy  dojeżdżają na miejsce i za ok. 150 - 200 złotych otwierają niemal każde  auto - samodzielne próby dostania się do wnętrza powodują zwykle  znacznie większe szkody.
Na otwarciu drzwi sprawa się jednak nie kończy. Większość w miarę  nowoczesnych aut wyposażona jest w immobilisery sterowane transponderami  lub specjalnymi nadajnikami ukrytymi w kluczykach. Samo dorobienie  odpowiedniego grota (metalowej części) niewiele daje - będziemy bowiem  mieli klucz, który wprawdzie otwiera drzwi, ale nie uruchamia samochodu.
Pełnosprawny kluczyk możemy uzyskać na dwa sposoby. Pierwszy to  wizyta w ASO. Niestety, w przypadku nowoczesnych aut nie można zwykle  liczyć na załatwienie sprawy od ręki - czas oczekiwania może sięgać  nawet dwóch tygodni, a koszt niejednokrotnie przekracza 1000 zł. Do  zamówienia kluczyka konieczne są dokumenty potwierdzające prawo do  użytkowania auta, a w przypadku niektórych marek - otrzymana przy  zakupie samochodu karta kodowa z danymi oryginalnej części.
Drugą metodą jest skorzystanie z oferty profesjonalego warsztatu  dorabiającego kluczyki. Niestety, nie zawsze jest to możliwe - niektóre  kluczyki dostępne są wyłącznie za pośrednictwem ASO. Czasem w celu  obniżenia kosztu kluczyka fachowcy z nieautoryzowanych serwisów usuwają  fabryczny immobiliser, a wtedy auto da się uruchomić na siłę - choćby  śrubokrętem. Tego typu modyfikacje mogą się jednak nie spodobać  ubezpieczycielowi, który może z tego powodu odmówić wypłaty  odszkodowania w razie kradzieży samochodu.
O czym warto pamiętać:
1. Jeśli kluczyk został skradziony, należy zgłosić ten fakt policji.
2. Jeżeli samochód ma ubezpieczenie autocasco, o utracie oryginalnego  kluczyka należy poinformować ubezpieczyciela. Nawet jeśli kluczyk  zostanie dorobiony w ASO, przy zawieraniu umowy ubezpieczenia trzeba go  traktować jako nieoryginalny.
3. Zamawiając nowy kluczyk w ASO, należy mieć dokumenty potwierdzające prawo do auta.
Poza otwieraniem auta i sterowaniem zabezpieczeniami kluczyki mogą  np. być wyposażone w moduły pamięci przechowujące informacje na temat  przebiegu auta, odnotowanych usterek, preferencji kierowcy czy nawet  historii serwisowej pojazdu. Tego typu rozwiązania znajdziemy m.in. w  najnowszych modelach BMW i Audi. Warto wiedzieć, że ubezpieczyciele mogą  sprawdzić, czy przekazane im przez klienta kluczyki pochodzące ze  skradzionego auta są oryginalne, czy też były dorabiane. W niektórych  przypadkach może to stanowić powód do odmowy wypłaty odszkodowania.
http://mojeauto-romulus.blogspot.com
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz